Tak wracając jeszcze do imigrantów…
Ostatnio Rafał Ziemkiewicz dobrze podsumował wątek imigrantów mówiąc: „Dość tego pieprzenia głupot! Gdyby imigranci mogli przynieść jakąkolwiek korzyść, Niemcy na pewno nie dzielili by się nimi z innymi krajami!”
Coś w tym jest prawda? Najpierw Angela Merkel zaprosiła ich myśląc pewnie, że pozyska tanią siłę roboczą, ale co się okazało, że imigrant woli siedzieć na zasiłku niż iść do pracy. Zaproszenie to wymknęło się całkowicie spod kontroli i napłynęły niezliczone ilości ludności z takich krajów jak
Afganistan, Libia czy Syria. Ciekawe kto na nich będzie pracował, no chyba że niezbyt rozgarnięci ludzie na stołkach myślą, że oni tak chętnie pójdą do pracy. Rodzinki natomiast mają liczne, w porównaniu do Europejczyków. To nie Turcy, którzy przybywali pracować, to troszkę inna mentalność i pewnie Niemcy ostro się na tym przejadą, to tylko kwestia czasu.
Finlandia za to jasno stawia warunki, prawidłowo:
Finlandia – tylko w tym roku – przyjęła 32 tys. uchodźców. Wszystkim stawia nowe warunki pobytu – informuje „The Telegraph”. Szukający schronienia muszą – ogłosił rząd – zobowiązać się do podjęcia bezpłatnej pracy oraz uczyć się o kulturze kraju.
źródło:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/finlandia-przyjeci-uchodzcy-beda-musieli-pracowac-za-darmo-i-uczyc-sie-o-naszej/tb7gej
Nie ma nic za darmo, skoro tak uciekają przed wojną to powinni i tak to docenić, że ktoś wyciąga im rękę. Jeśli są naprawdę potrzebujący to zgodzą się, a zapewne nie są i uciekną do frajerskich krajów, przesiąkniętymi multikulti.
http://wolnemedia.net/w-danii-kazali-im-pracowac-i-co-uciekaja-do-szwecji/