Blogerzy często nie wiedzą na początku jak ugryźć temat współpracy. Ich błędem jest to, że przyjmują jak leci wszystkie oferty. Na blogu zamieszczają artykuły sponsorowane za bzdety typu kubeczek z logiem czy śmieszne 20zł. Serio 20zł znaczy dla Was więcej niż czas spędzony na pisaniu posta? Szanujmy się:) Oczywiście to kwestia indywidualna i jeśli ktoś na tyle wycenia swoją pracę to nie mam nic do tego, jego wola, tylko niech później nie płacze, że firmy szukają przysłowiowych jeleni by wcisnąć im swoje „podarunki” a chcą w zamian najlepiej pełen zestaw seo począwszy od artykułu sponsorowanego z linkiem zwrotnym po wpisie na Facebook. Wiedza doskonale, że np. agencja reklamowa skasowałaby ich na kilkaset/kilka tysięcy, ale wolą bezpośrednio uderzyć i może znajdzie się ktoś nieświadomy. To wszystko kosztuje. Jak już wspomniałem o linkach – nie wstawiaj linków dofollow na blogu do stron firm, które reklamujesz, to szkodzi często Twojej stronie. Niedługo chyba napiszę o tym wpis, więc tylko wspominam.
Nigdy nie urywaj kontaktu, nie wiadomo czy Ci się on kiedyś nie przyda.
Dokładnie, nawet gdy propozycja wydaje się śmieszna, wymień kilka zdań i spróbuj utrzymać ten kontakt. W biznesie się to często przydaje, skąd wiesz, że akurat niedługo nie będą
potrzebne Ci te rzeczy, która ta firma chciała Ci dać?
Jeśli nie jesteś zadowolony z warunków przedstawionych Tobie to zaprezentuj swoją wizję współpracy.
To działa w 2 strony, coś Ci nie pasuje to powiedz to głośno, a nie żalisz się światu jakie to śmieszne oferty dostajesz.
Sam wychodź z pomysłami i propozycjami do firm, nie czekaj aż firmy zwrócą się do Ciebie.
Pisz maile, przejdź się po firmach, które mogą być zainteresowane współpracą z Tobą. Jeśli masz gadane to wcale nie jest głupi pomysł, 8/10 Cię spławi, ale może te 2/10 wysłucha.
Postaw się na miejscu firmy – czy będąc na ich miejscu chciałbyś się tu reklamować i za ile.
Może przeceniasz to co zrobiłeś? Może obniż ceny reklam na swoim blogu? Może to nie wina reklamodawców tylko leży w Tobie i Twoim blogu? Skoro inni znajdują porządnych reklamodawców to może szukaj tez przyczyny u siebie. Przyjmuj też krytykę od innych, może sam czegoś nie dostrzegasz na blogu co odrzuca potencjalnych reklamodawców.
Nie przyjmuj współpracy od firm, które za pisanie prawdy o nich straszą procesami sądowymi. To chyba również rozwinę kiedyś, ale jest takich sporo, prawda jak widać w oczy kole. Jeden przykład podam – Wedel i afera o ich ptasie mleczko, bo blogerka sobie przepis napisała. Oni jednak wyszli z tego bez szwanku większego, bo przeprosili i dali prezencik, ale tak nie można…
Nie przyjmuj ofert od firm, które nie są związane z tematyką Twojego bloga. Wiadomo – liczy się kasa w portfelu, ale szanuj użytkowników, przemyśl czy warto stracić niektórych za te kilka stówek.
Jeśli jest podany kontakt do marketingu i reklamy to uderzaj do nich, a nie na ogólny, bo częściej tam zostaniesz odesłany z kwitkiem. Maili kontaktowych szukaj nie tylko na stronie, często ludzie dzielą się nimi na forach czy blogach, może to trochę nieeleganckie, no ale cóż, takie życie, sprytniejszy wygrywa.
Staraj się odpowiadać jak najszybciej na zapytania. Na świecie jest miliony blogów, nie tylko Twój i często liczy się kto pierwszy ten lepszy, więc śpiesz się. Mało kto będzie łaskawie czekać przez miesiąc aż raczysz mu odpisać, od razu przecież uwidoczni to, że jesteś niepoważnym partnerem do biznesów, a w końcu chcecie robić poważny biznes, prawda?
Nie sugeruj się blogowymi gigantami na początku, nie oszukuj się, nikt Ci nie da kilku tysięcy za wpis na blogu, jeśli masz 5 wejść dziennie i to tylko przyjaciółek i rodziny. W statystykach też może zamiast ludzi widzisz roboty, które nabijają Ci odwiedziny, bo nie potrafisz ich odfiltrować.
Dbaj również o swoją markę. Wywiązuj się z wszelkich zobowiązań przy współpracy. Obydwie strony powinny być zadowolone z niej – zarówno reklamodawca jak i Ty.
Pomyśl co wyróżnia Twoją stronę od innych. Jeśli myślisz już 5minut i nie wiesz co to przykro mi, ale masz małe szanse na sukces. Cokolwiek, ale musi być, albo ładnie piszesz wiersze, może nieźle wyglądasz i tym nadrabiasz, czy masz cudowne zdjęcia tego co ostatnio jadłaś, nieważne, ale coś musi być szczególnego na Twoim blogu co przykuwa uwagę, najlepiej coś innowacyjnego. Pomyślisz, że debil, bo przecież już nic nowego nie można wymyślić. Jesteś w błędzie, widocznie masz słabą wyobraźnię, a nawet przyznając Ci po części rację to nie wymyślaj nowego, ale może zrób to co jest już gdzieś w sposób oryginalny, innowacyjny, nie kopiuj tysięczny raz tego samego pomysłu d innych. Ktoś np. napisał ciekawy post to nie pisz go tylko chociaż nagraj film i opowiedz to po swojemu.
Nie nastawiaj się na miliony złotych od razu. Nie tędy droga, blogowanie powinno być przede wszystkim pasją Twoją, jeśli nie jest to prędzej czy później stracisz wenę, nawet zarabiając blogi będą Cię po prostu męczyć.